Nie mam babci z Wielkopolski, więc w mojej rodzinnej spuściźnie nie ma receptury na te rogale dlatego inspirowałam się sprawdzonym przepisem od mojej koleżanki z Poznania. Gotowe rogale zabieram na zawody z biegania na 10 km. Obiecałam kolegom. Po takim biegu każdy ma ochotę na słodkie. Trzymajcie kciuki! 🙂
Rogale świętomarcińskie
Składniki na ciasto:
- 1 kg przesianej mąki pszennej
- 400 ml ciepłego mleka
- 20 g świeżych drożdży
- 2 jajka + 1 żółtko
- 120 g cukru
- 0,5 łyżeczki soli
- 120 g masła
- dodatkowo 300 g zmrożonego masła do wałkowania
- Nadzienie z białego maku:
- 500 g białego maku
- 250 g cukru
- 250 g miodu
- 100 g migdałów
- 80 g rodzynek
- 2 łyżki kandyzowanej skórki pomarańczowej
- 300 g pokruszonych biszkoptów
- 80-90 g masła
- 4 – 5 jaj
Lukier:
- 200 g cukru pudru
- kilka łyżek soku z cytryny
- 100 g posiekanych migdałów do posypania rogali
- 100 skórki kandyzowanej z pomarańczy
Nadzienie :
Mak wypłukujemy, przekładamy do garnka, zalewamy wrzątkiem i gotujemy na małym ogniu ok. 30 minut. Po ugotowaniu dokładnie odsączamy na sitku. Mielimy trzykrotnie w maszynce do mięsa. Migdały zalewamy wrzątkiem, odstawiamy na 20 minut, obieramy ze skorupki i mielimy. Rodzynki zalewamy gorącą wodą na 15 minut, odsączamy i drobno siekamy.W garnku roztapiamy masło, dodajemy miód i cukier, gotujemy aż cukier całkowicie się rozpuści. Dodajemy rodzynki, migdały, skórkę pomarańczową. Podgrzewamy chwilę na małym ogniu, aby bakalie nasączyły się syropem. Dosypujemy zmielony biały mak i smażymy przez ok. 10 minut. Masę makową studzimy, dodajemy okruchy biszkoptowe i kolejne jaja. Masę cały czas ucieramy, kolejne jajka dodajemy. Masa powinna być dość zwarta, ale plastyczna.
Ciasto drożdżowe :
300 g masła mocno chłodzimy w lodówce. Pozostałe składniki na ciasto powinny być w temperaturze pokojowej. Mleko lekko podgrzewamy. Przygotowujemy zaczyn: w misce roztrzepujemy drożdże z 2 łyżkami cukru, 3 łyżkami mąki i 100 ml ciepłego mleka. Mieszamy i przykrywamy lnianą ściereczką i odstawiamy na 20 minut do wyrośnięcia. Masło stapiamy na małym ogniu. Jajka ubijamy z cukrem i z cukrem waniliowym na puszystą, gęstą masę. Mąkę przesiewamy, wsypujemy do dużej miski, dodajemy zaczyn, ubite z cukrem jajka, mleko, sól. Ugniatamy ciasto, pod koniec partiami dodajemy roztopione masło. Ciasto wykładamy na stolnicę i zagniatamy. Wkładamy do miski, przykrywamy lnianą ściereczką i odstawiamy do wyrośnięcia (trwa to ok. 30 – 45 minut). Zmrożone masło ścieramy na tarce na dużych oczkach i odstawiamy do lodówki. Po wyrośnięciu ciasto drożdżowe ubijamy pięścią (aby je odgazować), zagniatamy i rozwałkowujemy na prostokąt. Zimne masło wykładamy na ⅔ prostokąta, pozostawiamy 1 cm marginesu. Ciasto składamy do środka na 3, zaczynając od „pustej”, nie przykrytej masłem części, następnie składamy do środka część wyłożoną masłem. W ten sposób powstają 3 warstwy ciasta i 2 warstwy masła. Dociskamy i sklejamy boki. Wałkujemy ponownie na kształt prostokąta. Jeszcze raz składamy do środka na 3 (jak poprzednio) po czym ciasto wkładamy do lodówki na 30 -45 minut. Wałkowanie i składanie powtarzamy jeszcze dwukrotnie, za każdym razem chłodząc ciasto w lodówce. W ten sposób powstaje 81 warstwowe ciasto. Tak przygotowane ciasto gotowe jest do dalszej obróbki. Najlepiej jednak zostawić je w lodówce na 5 godzin, a najlepiej na całą noc (można więc je przygotować dzień przed pieczeniem). Ciasto drożdżowe wałkujemy na prostokąt o grubości ½ cm, wycinamy z niego naprzemiennie wydłużone trójkąty. Na każdy trójkąt nakładamy nadzienie z białego maku. Podstawę trójkąta zawijamy na ok. 3 cm, przecinamy na środku, lekko rozkładamy aby powstały ( różki:) ) i zwijamy w rogal.
Rogale przekładamy na blachy wyłożone papierem do pieczenia, odstawiamy do wyrośnięcia na ok. 30 minut. Piekarnik rozgrzewamy do temperatury 180˚C. Wyrośnięte rogale pieczemy 25 – 30 minut do zrumienienia. Wyjmujemy i jeszcze ciepłe polewamy lukrem oraz posypujemy posiekanymi migdałami.