Kluski na parze ala bao z pieczonym łososiem
Bułeczki bao to kolejny hit wśród azjatyckich przysmaków! Do świetnie sprzedających się ramenu, pho dołączają bao buns. Smak i konsystencja bao nie jest dla Polaków niczym radykalnie nowym: kojarzy się z pampuchami lub knedlami. Oczywiście jestem zwolennikiem szybszych rozwiązań, więc zamiast tworzyć od podstaw bułeczek bao postanowiłam wykorzystać popularne kluski na parze (buchty, parowańce).
Składniki:
1 opakowanie klusek na parze Jawo
500 g świeżego łososia
1 pomidor malinowy
1 ogórek zielony
liście ulubionej sałaty
½ cebuli
1 ogórek kiszony
2 duże łyżki majonezu
2 łyżeczki pasty wasabi
Olej
Sól
Pieprz
RYBA:
Oddzielamy ostrym nożem mięso od skóry. Dzielimy rybę na kawałki około 6×6 cm. Układamy rybę na papierze do pieczenia, smarujemy olejem, skrapiamy sokiem z cytryny, posypujemy solą i pieprzem. Pieczemy 10 minut w temperaturze 230 stopni (góra-dół).
KLUSKI NA PARZE:
Kluski przygotowujemy według wskazówek producenta. Zagotowujemy wodę w dużym garnku. Zamrożone kluski układamy na sitku i podgrzewamy 4 minuty pod przykryciem.
DIP:
Majonez mieszamy z wasabi
SPOSÓB PODANIA:
Ogórki i pomidora kroimy w plasterki. Cebulę kroimy w pióra. Wcześniej uparowane kluski przekrawamy na pół. Rozgrzewamy patelnię grillową (lub zwykłą patelnię z powłoką nieprzywierającą) i podpiekamy kluski przekrojoną stroną do dołu, dzięki temu będą delikatnie chrupiące, a dip nie będzie wsiąkał. Na podpieczone kluski nakładamy dip, liście sałaty, upieczonego łososia, plastry pomidora, ogórka, cebulę. Nakładamy górą część kluski, możemy wzmocnić burgera wykałaczką.